Bernd Zipper na Zipcon: AI, e-commerce i nowe DNA druku
Przedstawiciele Club FESPA Online rozmawiają z Bernem Zipperem – jednym z czołowych konsultantów branży poligraficznej, która się zmienia – i pytają go, co przyniesie przyszłość.
Jeśli chodzi o identyfikację pojawiających się – a nawet odległych – trendów w branży poligraficznej, Bernd Zipper ma imponujące doświadczenie. Od wczesnych dni eksplorowania możliwości plików PDF i wymyślania terminu „web-to-print”, po bycie założycielem i dyrektorem generalnym Zipcon Consulting, prezesem Initiative Online Print eV i współorganizatorem Online Print Symposium, Bernd często znajduje się na granicy druku, patrząc w przyszłość.
I można śmiało powiedzieć, że dla pionierów takich jak on nigdy nie było ważniejszego czasu.
„Wszystko, co mieliśmy na myśli, jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy na druku, zmieniło się dramatycznie w ciągu ostatnich kilku lat. Teraz zarabiamy nie tyle, ile możemy, ile drukujemy niezawodnie i odpowiedzialnie”, mówi Bernd.
Jak drukarnie powinny reagować na zmianę tych zasad, można zaobserwować w takich obszarach jak masowa personalizacja.
Pojawił się toner i druk cyfrowy, pojawił się atrament, ale to wciąż ten sam model biznesowy: drukarki mają dużą maszynę i sprzedają to, co drukują, klientowi. To jest złe
„Zajmuję się masową personalizacją od początku DTP. Drukowanie na żądanie i takie koncepcje są teraz częścią rynku i w świecie zachodnim są sposobem na zarabianie pieniędzy” – mówi Bernd.
„W innych obszarach, takich jak Indie, Azja czy Europa Wschodnia, być może nadal istnieje możliwość taniego drukowania. Ale w drogich krajach, takich jak Francja, Wielka Brytania czy USA, masowa personalizacja i drukowanie na żądanie są najważniejsze, a widzimy, że pierwsze firmy oferujące to naprawdę na tym zarabiają. Masowa personalizacja jest tutaj i radykalnie zmieniła drukowanie”.
Handel wielokanałowy
Nie tylko procesy drukowania uległy zmianie: odmienił się również sposób, w jaki drukarnie komunikują się ze swoimi potencjalnymi klientami.
„Nigdy nie mieliśmy tylu okazji, aby sprzedać nasze towary. Nigdy!” – mówi Bernd. „Na przykład, sama sprzedaż za pośrednictwem web-to-print lub sklepu e-commerce nie wystarczy. Musisz być również obecny w mediach społecznościowych, wysyłać mailingi i mieć kilku kluczowych klientów dla większych klientów. Tak więc omnichannel to obecnie modny koncept i jeśli potrafimy to zrozumieć, możemy sprzedawać druk szybciej niż kiedykolwiek wcześniej”.
Podczas gdy niektórzy chętnie ogłaszają śmierć druku, nic nie mogłoby być dalsze od myśli Bernda. Jednak, aby skorzystać z obecnych możliwości, konieczna jest zmiana sposobu myślenia o częściach naszych biznesów.
„Największym problemem z DNA drukarzy jest to, że wciąż są w latach 60. Nadal są w punkcie, w którym widzieli coś takiego jak druk offsetowy i są podekscytowani pomysłem rozpoczęcia nakładania tuszu na papier i sprzedawania go klientom. Pojawił się toner i druk cyfrowy, pojawił się druk atramentowy, ale to wciąż ten sam model biznesowy: mają dużą maszynę i sprzedają to, co drukują, klientowi. To jest złe” – mówi Bernd.
Rozwiązania programowe są systemem operacyjnym całej firmy drukarskiej. Jeśli nie zrozumiemy tego jako drukarnia, nie przetrwamy
„Musimy otworzyć nasze umysły w branży poligraficznej. Musimy zrozumieć, że technologia nie kończy się na maszynie. Cała firma potrzebuje własnego systemu operacyjnego, a nasz system ERP [planowania zasobów przedsiębiorstwa], nasz sklep internetowy, nasz web-to-print, nasz system informacji o klientach – wszystko musi się połączyć jako jedna duża platforma, a za tym wszystkim stoi maszyna.
„Dlatego musimy zmienić sposób, w jaki drukarze myślą o maszynach i upewnić się, że skupiają się również na rozwiązaniach programowych, ponieważ są one systemem operacyjnym całej firmy drukarskiej. Jeśli nie zrozumiemy tego jako drukarnia, nie przetrwamy”.
Stawianie ludzi na pierwszym miejscu
Oczywiście, gdy myśli się o oprogramowaniu i rozwiązaniach cyfrowych, trudno nie zadać pytania o najbardziej palący temat dnia: sztuczną inteligencję. Bernd mówi, że na razie – podczas gdy AI nadal nie może działać naprawdę niezależnie – zasoby ludzkie są potencjalnie ważniejsze.
„Używam AI jako narzędzia w codziennym użytkowaniu. Używam AI w moim telefonie. Jest wszędzie. Ale w tym momencie jest narzędziem. Rozumiemy, że żyjemy w erze generatywnej AI, ale teraz nie jest to lepsza forma AI i szczerze mówiąc, możemy być za to wdzięczni”. Mówi Bernd.
Gdyby drukarz zapytał mnie, co powinien zrobić dalej, powiedziałbym: poszukiwać młodych talentów
„Od lat używamy AI lub procesów podobnych do AI w branży poligraficznej, aby rozwijać nowe przepływy pracy i optymalizować przepływy pracy. W takich przypadkach AI naprawdę pomaga nam znaleźć nowe sposoby na szybszą, bardziej niezawodną, bardziej profesjonalną produkcję z większą wydajnością.
„Ale gdyby drukarz zapytał mnie, co powinien zrobić dalej, powiedziałbym: poszukaj młodych talentów. Nie muszą być drukarzami, chociaż pomaga, jeśli pasjonują się drukiem, ale zawsze znajdziesz sposób, w jaki mogą ci pomóc, czy to wprowadzając sztuczną inteligencję do firmy, tworząc sklep internetowy, czy stając się bardziej nowoczesnym. Ale 50% drukarni, które odwiedzam, nadal funkcjonuje tak, jakby były w latach 60.”
Innym obszarem, w którym wpływ młodych ludzi może odegrać ważną rolę, jest dostosowanie się do zrównoważonego druku – obszar, który uzupełnia zainteresowanie Bernda drukiem na żądanie.
„Wciąż jest wiele do zrobienia, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój. Uwielbiam druk, ale nienawidzę niepotrzebnego druku” – mówi Bernd.
„Naprawdę chcę, aby druk był rozsądny, a cały punkt widzenia zrównoważonego rozwoju jest słuszny. Musimy pomyśleć o tym, co możemy zrobić z kolorem, z odbarwianiem. Co robimy z papierem i jak go produkujemy? Chociaż zrównoważony rozwój nie jest moim ulubionym tematem, jest konieczny, tak jak konieczna jest maszyna. Jest częścią nowego DNA druku i to jest jeden z powodów, dla których kocham ideę drukowania tylko tego, czego potrzebujemy”.
Stare i nowe technologie
Zainteresowanie Bernda drukiem na żądanie, zrównoważonym rozwojem i jego początkowa fascynacja drukiem – drukiem wypukłym – doprowadziły go do jego najnowszej pasji: integracji starszych maszyn, które umożliwiają drukowanie w wyjątkowej jakości, z nowoczesnymi, cyfrowymi procesami roboczymi.
„Nigdy nie nauczyłem się drukować w tradycyjny sposób, ale pierwszą maszyną, której używałem, była maszyna Heidelberg, która nie była cyfrowa. Tych maszyn z lat 70. – 90. nie da się zintegrować z cyfrowym przepływem pracy, a nadal ich potrzebujemy, ponieważ – mimo że mamy cyfrowe cięcie laserowe i tłoczenie i wszystkie te rzeczy – ludzie nadal kochają tradycyjny druk” – mówi Bernd.
„Moją największą pasją jest teraz włączanie starych maszyn i starych technologii do nowoczesnego przepływu pracy, aby mogły być istotne dla cyfrowego społeczeństwa. W Niemczech jest jedna firma, Tessitura , która może zamontować czujniki w starej maszynie i wprowadzić ją do cyfrowego przepływu pracy. W połączeniu z nowoczesnym systemem ERP, takim jak Keyline lub podobnym, naprawdę możliwe jest skonfigurowanie systemu w sklepie internetowym, który będzie obsługiwał maszynę do druku wypukłego.
„To niesamowite, ponieważ dzięki temu masz bardzo wartościowy wydruk. Jeśli kiedykolwiek miałeś wizytówkę lub zaproszenie w formie letterpress, wiesz, że to wartościowy wydruk, a uczynienie wydruku ponownie wartościowym, uczynienie wydruku ponownie wartościowym jest misją naszej branży. Druk nie powinien być czymś, co się wyrzuca. Musi być zrównoważony i niedrogi, ale musimy zrozumieć i promować ideę, że druk jest wartościową komunikacją”.
Zostań członkiem FESPA, aby kontynuować czytanie
Aby przeczytać więcej i uzyskać dostęp do ekskluzywnych treści na portalu Club FESPA, skontaktuj się ze swoim lokalnym stowarzyszeniem. Jeśli nie jesteś obecnym członkiem, zapytaj tutaj . Jeśli w twoim kraju nie ma stowarzyszenia FESPA, możesz dołączyć do FESPA Direct . Po zostaniu członkiem FESPA możesz uzyskać dostęp do portalu Club FESPA.
Ostatnie wiadomości
Steve Lister: praktyczny przewodnik po składaniu ekologicznych oświadczeń
Konsultant ds. zrównoważonego rozwoju i druku Steve Lister opisuje, jak drukarnie mogą uniknąć oskarżeń o greenwashing.
Czy marketing cyfrowy naprawdę działa lepiej niż marketing drukowany?
Czy w obliczu rosnącej popularności marketingu cyfrowego jest jeszcze miejsce na marketing drukowany w coraz bardziej internetowym świecie? Przyglądamy się, czy marketing cyfrowy działa lepiej niż drukowany, czy odwrotnie.
Digital signage zwiększa skuteczność reklamy OOH
Szybko zmieniające się ekrany cyfrowe na głównych ulicach i w sieciach transportowych mogą dotrzeć do większej liczby klientów.
FESPA Finlandia: liderzy w dziedzinie zrównoważonego drukowania
Minna Pettersson, dyrektor wykonawczy FESPA Finland – wraz z Laurą Makelin z Grano i Jari Martovaara z Punamusta – omawiają stan branży wielkoformatowej w kraju, który jest światowym liderem pod względem zrównoważonego rozwoju.