Ludzie w druku

Od sitodruku do druku atramentowego, od technologii do sztuki z Jonem Cone

by FESPA Staff | 18.12.2024
Od sitodruku do druku atramentowego, od technologii do sztuki z Jonem Cone

Rozmawiamy z Jonem Cone, jednym z największych innowatorów w dziedzinie druku artystycznego i fotografii, o historii jego rewolucyjnego monochromatycznego systemu atramentowego Piezography.

Drukowanie to branża wymagająca wieloaspektowego wachlarza talentów. Genezą kariery wielu drukarzy jest docenianie estetyki wizualnej. Ale aby to odtworzyć, wymagane jest również zrozumienie technologii. A następnie, aby uczynić to opłacalnym biznesem, potrzebny jest poziom finansowej przenikliwości.

Niewielu ludzi zbadało wszystkie trzy aspekty tak dogłębnie jak Jon Cone. Zaczynając jako uczeń mistrza drukarstwa w Nowym Jorku na początku lat 80., Jon współpracował z najbardziej wymagającymi artystami i fotografami na świecie; z powodzeniem prowadził swoje studio Cone Editions przez ponad 40 lat; i opracował wiodącą w branży technologię monochromatycznego druku atramentowego.

Jednakże fundamentem sukcesu Jona było częściowo coś zupełnie innego: słynna reklama Apple'a wyemitowana podczas Super Bowl w 1984 roku.

„Pomyślałem, że tego chcę – chociaż nie było nas na to stać!” – śmieje się Jon.

Dzięki wsparciu żony Cathy, która pracowała z Jonem od najwcześniejszych dni jego kariery drukarskiej, Jonowi udało się kupić tego wczesnego Maca. „To zapoczątkowało moje zainteresowanie używaniem komputera jako narzędzia, a dzięki temu poznałem młodsze pokolenie malarzy i rzeźbiarzy” — mówi Jon.

Sitodruk Johna około 1983 r. © Jon Cone

„Zachęcałem artystów mojego pokolenia, którzy myśleli konceptualnie i byli naprawdę podekscytowani możliwościami komputerów. Zacząłem tworzyć sztukę za pomocą komputera, a sztuka ta znalazła swoje miejsce w drukach wypukłych, sitodrukach, fotograwiurach – tradycyjnych mediach”.

Matka wynalazków

W latach 90. sytuacja uległa dalszym zmianom.

„Pewien znany mi artysta z Kalifornii zobaczył wydruk atramentowy, który wydał mu się naprawdę niezły. Zadzwonił do mnie i powiedział, że muszę dowiedzieć się czegoś więcej o drukarce Iris” – mówi Jon.

„Musiałem pójść do biblioteki w Dartmouth College i użyć mikrofisz, aby przeczytać gazety i dowiedzieć się czegoś o Iris Graphics. Odwiedził nas sprzedawca. Powiedział: „Czy wiecie, że kosztują 123 000 dolarów?” Nie mieliśmy pojęcia, ale żeby zachować twarz, powiedzieliśmy: „O tak”.

„Sfinansowałem drukarkę za 6000 dolarów miesięcznie i odebrałem drukarkę Iris w 1990 roku. Nie było mnie na nią stać, ale jej potencjał był niezwykły”.

Początkowo Jon i Cathy zajmowali się pracą komercyjną, zanim zwrócili się wyłącznie ku sztuce. Ale gdy część oprogramowania i sprzętu, które im wypożyczono, musiała zostać zwrócona, Jon postanowił opracować własny interfejs między Iris a swoim Apple Mac.

Wczesne drukarki cyfrowe w 1991 r. © Jon Cone

„Wówczas nie istniał taki interfejs, ale Iris bardzo chciał, żebym pomógł im rozwinąć tę technologię na potrzeby rynku sztuki i fotografii, więc zostałem programistą w Iris. W 1994 lub 1995 roku przywiozłem nawet Iris do Royal College of Art w Londynie. Przylecieli z drukarką i zrobiłem odbitki ze studentami”.

W tym samym czasie Jon studiował własne – w jego przypadku – materiały dotyczące obsługi Iris. Doszedł do wniosku, że jedynym sposobem na rozwinięcie potencjału systemu jest stworzenie własnych tuszy i oprogramowania.

„Myślałem, że mogę rozwijać rzeczy, które są ważne dla fotografów i ważne dla mojego studia. To stało się misją” – mówi Jon.

Eksperymentowanie

Pierwszą rzeczą, na której skupił się Jon, był kolor. Tusze, których Iris używała w tamtym czasie, wytrzymywały tylko rok lub dwa w świetle dziennym, zanim zaczęły blaknąć.

„Przyjrzałem się innemu problemowi, który był wówczas powszechny: plastikom. Plastiki były barwione, ale utleniały się dość szybko na słońcu” – mówi Jon.

„Istniał jednak związek o nazwie HALS [hamowany aminowy stabilizator światła], który stabilizował cząsteczki barwnika. Wiedziałem, że można użyć absorbera światła ultrafioletowego, aby pochłonąć światło ultrafioletowe, które powoduje drgania i rozpad cząsteczek barwnika, co jest przyczyną blaknięcia. Ale odkryłem, że jeśli użyjesz mieszalnego z wodą HALS, a także absorberów UV, cząsteczki barwnika stają się o wiele bardziej stabilne niż każdy z nich stosowany osobno. Uzyskałem zestaw tuszu kolorowego, który wytrzymuje co najmniej tak długo, jak odbitka fotograficzna C, co przy testach Wilhelma wynosiło około 23 lat. To było naprawdę znaczące w tamtych czasach”.

Wypróbowując tę technologię, Jon został wybrany przez legendarnego amerykańskiego fotografa Richarda Avedona do stworzenia portfolio zatytułowanego „Ku pamięci zmarłych państwa Comfort” dla magazynu „New Yorker” .

Ku pamięci zmarłej pani Comfort © Richard Avedon, dzięki uprzejmości Jona Cone’a

Jednakże rozwój Jon'a w stabilizowaniu barwników kolorowych nie był jego największą innowacją. Zastępując kolorowe barwniki różnymi odcieniami czerni, zdał sobie sprawę, że przełom w druku monochromatycznym jest również możliwy.

„Jeśli chodzi o fotografię, zacząłem myśleć o stworzeniu czterech rozcieńczeń czarnego tuszu – jasnoszarego, średnioszarego, ciemnoszarego i czarnego” – mówi Jon.

„Normalnie druk atramentowy drukuje idealnie na czarno. Ale gdy chcesz drukować bardzo jasnoszaro, bierze czarne punkty i rozprowadza je daleko od siebie. Twój mózg miesza je z bielą papieru i widzisz jasnoszarą. Ale miałem jasnoszary atrament, więc mogłem drukować dużo więcej punktów razem, a także średnioszary, bardzo ciemny szary i czarny. Oznaczało to, że mogłem robić bardzo ciągłe, czarno-białe zdjęcia, na których nie było widać punktów atramentowych”.

Wartość piezografii

Tworząc technologię „Quad Black Printing”, Jon wykorzystał swoją wiedzę na temat systemu Iris do napisania oprogramowania wystarczająco zaawansowanego, aby kontrolować wszystkie cztery atramenty na maszynie Iris. Jednak podczas gdy technologia Iris była nadal niebotycznie droga, wprowadzenie firmy Epson do świata drukarek atramentowych otworzyło możliwość dotarcia do szerszego rynku. Rozwijając Quad Black w to, co nadal jest flagowym produktem jego firmy – „ Piezography ” – Jon wykorzystał bazę klientów Epsona i został programistą po raz drugi.

„Epson przeszedł na drukarki sześcioatramentowe, więc ja przeszedłem na sześć odcieni czerni. Potem przeszli na siedem, osiem, a teraz mamy 10 odcieni. Piezography zawsze produkuje dziesiątki tysięcy więcej separacji poziomów szarości niż Epson normalnie, ponieważ mają tylko trzy odcienie czerni. Nasze wydruki są gładsze, mają większą ostrość – to, co postrzegamy jako szczegóły – i mają więcej szczegółów cieni. I są przystępne cenowo”, mówi Jon.

„W przypadku zwykłej drukarki atramentowej mamy do czynienia z rozproszeniem kropek – podobnym do tego, czym jest półton w gazecie. To właśnie tam ludzie widzą szczegóły. Nie widzimy szczegółów w jednolitej czerni, ale gdy obraz staje się coraz jaśniejszy, nasze oczy dostrzegają szczegóły, ale także wychwytują te rozproszenia kropek.

Świt, rzeka Shepaug przy Steep Rock: podział tonów widoczny na tym wydruku przechodzi od srebrzystych chłodnych refleksów do czekoladowo-brązowych cieni © Carl Weese dzięki uprzejmości Jona Cone’a

„Ponieważ drukarka Epson ma tak mało odcieni czarnego tuszu do wykorzystania, musi zmniejszać kropki, aby obraz był jaśniejszy. W moim systemie mam jaśniejsze odcienie czarnego tuszu, aby drukować jaśniejsze odcienie tonów. Dlatego mogę przesuwać te kropki tuszu znacznie bliżej siebie – drukuję o wiele więcej tuszu niż normalnie robi drukarka Epson. Oznacza to, że mózg nie widzi tych kropek i możemy drukować przestrzeń między kropkami z dużo większą szczegółowością. Mój system faktycznie zwiększa rozdzielczość drukarki około trzykrotnie”.

A może najlepsze jest to – co podkreśla misję Jona, jaką jest ratowanie fotografii – że aby cieszyć się korzyściami piezografii, nie potrzeba nawet drogiego aparatu.

„Większość ludzi używa dziś iPhone’a – to więcej niż wystarczające” – mówi Jon. „Powiedziawszy to, wielu klientów, dla których drukujemy, ma aparaty Phase One za 60 000 dolarów – i kiedy widzimy te pliki i odbitki, które z nich robimy, to jest to niezwykłe”.

Obraz nagłówkowy: Odbitki Gregory’ego Colberta wykonane w technologii Piezography przy użyciu 110-calowej drukarki Roland, zmodyfikowanej z sześcioatramentowej na dwunastatramentową. @ Jon Cone

by FESPA Staff Powrót do aktualności

Zostań członkiem FESPA, aby kontynuować czytanie

Aby przeczytać więcej i uzyskać dostęp do ekskluzywnych treści na portalu Club FESPA, skontaktuj się ze swoim lokalnym stowarzyszeniem. Jeśli nie jesteś obecnym członkiem, zapytaj tutaj . Jeśli w twoim kraju nie ma stowarzyszenia FESPA, możesz dołączyć do FESPA Direct . Po zostaniu członkiem FESPA możesz uzyskać dostęp do portalu Club FESPA.

Ostatnie wiadomości

Wskazówki regulacyjne: wylesianie i EUDR
Porady biznesowe

Wskazówki regulacyjne: wylesianie i EUDR

Czym jest nadchodzące rozporządzenie Unii Europejskiej w sprawie wylesiania, kiedy wejdzie w życie i jak wpłynie na branżę poligraficzną? Specjalistka ds. zrównoważonego rozwoju Rachel England przedstawia wszystko, co musisz wiedzieć.

16-12-2024
Wydarzenie FESPA Nederland TREND: wiedza i inspiracja stają się coraz większe i lepsze
Ludzie w druku

Wydarzenie FESPA Nederland TREND: wiedza i inspiracja stają się coraz większe i lepsze

Klub FESPA Online rozmawiał z Eduardem Hoogendijkiem, dyrektorem zarządzającym FESPA Nederland, o rosnącym sukcesie ubiegłotygodniowego wydarzenia FESPA TREND.

16-12-2024
Jakie praktyczne znaczenie ma dziś sztuczna inteligencja dla drukarni?
Porady biznesowe

Jakie praktyczne znaczenie ma dziś sztuczna inteligencja dla drukarni?

Sztuczna inteligencja (AI) jest jedną z najczęściej omawianych technologii ostatnich kilku lat i to z dobrego powodu. Ale gdy oczekiwania zaczynają się łagodzić, drukarze zaczynają pytać: jaka jest prawdziwa, praktyczna wartość AI dzisiaj?

16-12-2024
Przyszłość przemysłu odzieżowego to produkcja generatywna
Świat jutra

Przyszłość przemysłu odzieżowego to produkcja generatywna

Rozmawiamy z Thomasem Rotherym, konsultantem ds. technologii modowych, wcześniej pracującym w FILA, o jego karierze i przekonaniu, że produkcja generatywna i współtworzenie na zawsze odmienią nadruki na odzieży.

16-12-2024