Pomiar redukcji węgla carbon
Dokładne raportowanie emisji dwutlenku węgla oznacza unikanie greenwashingu.
Gdy zbliżamy się do COP 26 (konferencji ONZ w sprawie zmian klimatu) w Glasgow w tym roku, rządy na całym świecie nadal wzywają do „lepszego odbudowy” po globalnej pandemii. Ograniczenie emisji dwutlenku węgla jest mocno na porządku dziennym we wszystkich branżach.
Napędzane bardziej rygorystycznymi środkami legislacyjnymi i powszechnym żądaniem większej przejrzystości w zakresie zrównoważonego rozwoju (około 64% amerykańskich i europejskich konsumentów myśli bardziej pozytywnie o marce, jeśli podejmuje kroki w celu zmniejszenia śladu węglowego, według ankiety YouGov ) firmy są pod presją, aby podjąć działania w zakresie emisji dwutlenku węgla – a drukarki nie są wyjątkiem.
Ale żeby coś zredukować, trzeba mieć na początek jakąś liczbę – punkt odniesienia dla poprawy. W związku z tym drukarki stoją teraz przed zadaniem mierzenia emisji dwutlenku węgla, a dla wielu – zwłaszcza mniejszych firm lub osób, które dopiero zaczynają dyskusję na temat zrównoważonego rozwoju – może to być dość zniechęcający proces.
Zapewnienie rzetelnego i wiarygodnego raportowania z pomocą renomowanej firmy pomoże drukarzom w ocenie biznesu z większymi klientami
„Możliwe jest zrobienie tego samemu, a wiele firm próbuje to zrobić”, mówi Dominic Harris z CarbonQuota zajmującej się doradztwem w zakresie emisji dwutlenku węgla. „Każdy może uzyskać dane dotyczące emisji z DEFRA [Wielkiego Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich] i dostępnych jest wiele wskazówek. A pięć lat temu byłoby dobrze. W dzisiejszych czasach jest to jednak bardziej złożony proces. Wiele danych jest nieaktualnych, a czynniki takie jak współczynniki emisji dla energii zmieniają się każdego roku”.
Dominic Harris
Drukarnie mierzące samodzielnie swoją emisję dwutlenku węgla narażają się zatem na ryzyko zawyżenia lub zaniżenia swoich danych. „Jeśli jest to duża firma, która ma prawny obowiązek zadeklarowania swojego śladu, konsekwencje popełnienia tego błędu mogą być dość wysokie”, wyjaśnia Dominic. „I ostatecznie wprowadzają w błąd siebie i swoich klientów. Jeśli obliczą, że ich ślad węglowy jest mniejszy niż jest, i dokonają redukcji o 10%, prawdopodobnie jest to redukcja tylko o 4%”.
Zapewnienie rzetelnego i wiarygodnego raportowania z pomocą renomowanej firmy pomoże drukarzom w ocenie interesów z większymi klientami, którzy coraz częściej poszukują ambicji w zakresie zrównoważonego rozwoju w swoich łańcuchach dostaw.
Pierwsze kroki
Drukarniom rozpoczynającym swoją podróż do redukcji emisji dwutlenku węgla Dominic zaleca rozpoczęcie od emisji z zakresu 1 i 2 – emisji operacyjnych – które są najłatwiejsze do zmierzenia i kontroli. „Oferowana przez nas usługa jest szybka i prosta. Wyślemy Ci arkusz zbierania danych z prośbą o informacje dotyczące Twojego głównego zużycia energii, transportu i wydatków związanych z energią. Następnie analizujemy, obliczamy i certyfikujemy ślad węglowy”.
Offset ma swoje miejsce, ale poleganie na nim w celu złagodzenia śladu ekologicznego jest zielone i nie przechodzi mobilizacji w wielkim biznesie, dlatego aktywnie zachęcamy firmy do odchodzenia od tego
CarbonQuota działa zgodnie z wieloma uznanymi na całym świecie normami, w tym ISO 14004, LCA (ocena cyklu życia) i GHG (protokół gazów cieplarnianych), a każda analiza fabryczna kosztuje 1200 funtów.
Ważne jest, aby drukarze zrozumieli, że otrzymanie obliczeń to dopiero początek drogi, mówi Dominic. „Nie chodzi o zobowiązanie się do wypełnienia formularza danych, zapłacenia 1200 funtów lub zadeklarowania swojego śladu na swojej stronie internetowej. Chodzi o zobowiązanie się do podjęcia tej liczby i aktywną pracę nad jej zmniejszeniem. Damy im mnóstwo wskazówek, jak mogą to zrobić, ale to oni muszą to zrobić”.
I tu kryje się kolejna potencjalna pułapka: nadmierne poleganie na kompensacji emisji dwutlenku węgla – coś, co zostało spotęgowane przez rozpowszechnienie modnych słów, takich jak „zero netto”, „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla” i „pozytywny dla klimatu”.
„Wielu drukarzy postrzega offset jako panaceum” — mówi Dominic. „Myślą, że wydając trochę gotówki na offsety, są zwolnieni ze swojego śladu węglowego: 'Spójrz, teraz jesteśmy ekologiczni'. Tak, offsetowanie ma swoje miejsce, ale poleganie na nim, aby złagodzić swój ślad, jest zielonym praniem i nie przechodzi mobilizacji w wielkim biznesie, dlatego aktywnie zachęcamy firmy do rezygnacji z tego.”
Emisje z zakresu 3
Gdy drukarnie przejdą już kontrolę nad emisjami operacyjnymi, nadszedł czas, aby przyjrzeć się emisji związanej z ich materiałami i łańcuchami dostaw — emisje z zakresu 3. W tym momencie pomiar i raportowanie emisji z zakresu 3 nie jest obowiązkowe, ale oczekuje się, że stanie się normalną praktyką do 2025 r. wraz z wprowadzeniem przepisów i presji rynkowej.
Zakres pomiarowy 3 może być wyzwaniem, biorąc pod uwagę niechlujny charakter pomiaru emisji związanych z podłożami, ale jest to wykonalne, szczególnie przy pomocy narzędzi takich jak ClimateCalc , zaprojektowanych w celu dostarczania dokładnych informacji na temat wpływu poszczególnych produktów graficznych na klimat w perspektywie cyklu życia .
Tym, co wyróżnia nasze narzędzie, jest to, że bierzemy pod uwagę cykl życia konkretnego produktu i odpowiednio obliczamy związane z nim emisje
Carsten Boeg, szef Grakom i współzałożyciel ClimateCalc, wyjaśnia, że narzędzie zostało zaprojektowane z myślą o najłatwiejszym możliwym użyciu i wykorzystuje 13 różnych parametrów do pomiaru średnich danych dotyczących emisji substratu. „W Europie istnieje wiele systemów obliczeniowych, ale to, co wyróżnia nasze narzędzie, to fakt, że bierzemy pod uwagę cykl życia konkretnego produktu i odpowiednio obliczamy związane z nim emisje. A obliczamy w oparciu o krajowe współczynniki emisji – ekwiwalent CO2 z kilowata w Wielkiej Brytanii jest inny niż na przykład w Norwegii czy w Polsce”.
Carsten Boeg
Kalkulator, który jest zgodny z protokołem GHG – uznanym na całym świecie wzorcem dla organów normalizacyjnych – może być używany w dwóch formatach: podstawowym i pełnym. Podstawowy model wymaga tylko czterech cyfr odnoszących się do każdego podłoża. „Opieramy się tutaj na średnich 'najgorszych przypadkach'”, mówi Carsten, „aby utrzymać wszystko po bezpiecznej stronie”. Pełny model wykorzystuje inny rodzaj matrycy, która jest bardziej kompleksowa i oferuje wskazówki i wsparcie w uzyskiwaniu odpowiednich danych od dostawców. Gwarantuje to, że drukarki niczego nie pominą. Co najważniejsze, obejmuje wybór podłoża za pomocą menu rozwijanego, umożliwiając drukarkom dokonywanie obliczeń i decyzji w czasie rzeczywistym między materiałami w oparciu o ich emisje.
Obliczanie kosztów
Dostęp do narzędzia (zarówno podstawowego, jak i pełnego modelu) kosztuje od 250 do 500 euro rocznie, w zależności od wielkości firmy. Tymczasem oficjalna certyfikacja emisji dwutlenku węgla kosztuje od 500 do 600 euro rocznie. „ClimateCalc nie obejmuje usługi offsetowej”, mówi Carsten. „Tak więc liczby, które tworzy, są niezależne i solidne”.
Sprawy się zaostrzą, ponieważ widzimy większe zapotrzebowanie na przejrzystość ze strony dużych klientów
Carsten zgadza się z sentymentem Dominica do greenwashingu. „Na przykład w Danii nie możesz twierdzić, że jesteś neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla, chyba że w ogóle nie zużyłeś energii, a wszyscy zużywają energię, czy to we własnych operacjach, czy poprzez pozyskiwanie substratów, które wymagają energii do produkcji”. Dlatego do twierdzeń takich jak „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla” należy podchodzić ostrożnie.
„W tej chwili bardzo łatwo jest wprowadzać klientów i klientów w błąd, zwłaszcza że obecnie w ramach GHG Protocol raportowanie emisji z zakresu 3 jest opcjonalne. Nie uważamy, że jest to opcjonalne. A sytuacja się zaostrzy, gdy zobaczymy większe zapotrzebowanie na przejrzystość ze strony dużych klientów”.
Dlatego ważne jest, aby drukarze wyposażyli się w wiedzę i narzędzia potrzebne do właściwego zrozumienia swojej pozycji w zakresie emisji dwutlenku węgla teraz, aby mieli mocne podstawy, aby zacząć tworzyć redukcje i wiarygodne twierdzenia, które dadzą im przewagę w dłuższej perspektywie.
Zostań członkiem FESPA, aby kontynuować czytanie
Aby przeczytać więcej i uzyskać dostęp do ekskluzywnych treści na portalu Club FESPA, skontaktuj się ze swoim lokalnym stowarzyszeniem. Jeśli nie jesteś obecnym członkiem, zapytaj tutaj . Jeśli w twoim kraju nie ma stowarzyszenia FESPA, możesz dołączyć do FESPA Direct . Po zostaniu członkiem FESPA możesz uzyskać dostęp do portalu Club FESPA.
Tematy
Ostatnie wiadomości
Plotery laserowe dla MŚP
Dlaczego małe firmy powinny rozważyć zakup przenośnego, podstawowego lasera tnącego? Wiodąca w branży firma xTool zajmująca się laserami tnącymi wyjaśnia swoje produkty podstawowe.
Czy agenci AI są nowym Internetem?
Rozmawiamy z ekspertem ds. sztucznej inteligencji i danych Jobem van den Bergiem – głównym mówcą na niedawnej konferencji FESPA Netherlands TREND – o tym, w jaki sposób sztuczna inteligencja oferuje coś więcej niż tylko generowanie obrazu.
Wskazówki regulacyjne: Wzmocnienie pozycji konsumentów na rzecz zielonej transformacji
Czym jest Empowering Consumers Directive, kiedy zaczyna obowiązywać i jak wpłynie na branżę poligraficzną? Dziennikarka zajmująca się ochroną środowiska Rachel England przedstawia wszystko, co musisz wiedzieć dla swojej firmy.