Zamknięcie obiegu: recykling w tworzywach sztucznych i oznakowaniu
Dystrybutor tworzyw sztucznych Vink wprowadza zasady gospodarki o obiegu zamkniętym do swojego programu odbioru plastikowych oznakowań, aby znacznie zmniejszyć emisję dwutlenku węgla.
Klub FESPA rozmawiał z Gerrym van Alstem, kierownikiem jednostki biznesowej ds. znaków i grafiki, oraz Basem Gepkensem, kierownikiem projektu ds. innowacji i rozwoju w dystrybutorze tworzyw sztucznych Vink w Holandii.
Jakie są zalążki twojego programu recyklingu, ReVink?
Dziś zrównoważony rozwój jest prawie tak samo ważny jak jakość ceny, dostępność materiałów i terminy dostaw. Za pięć lat będzie to kluczowy wyróżnik. Jako światowy lider rynku zawsze wiedzieliśmy, że musimy przewodzić w zrównoważonym rozwoju. Jeśli spojrzysz na różne organizacje, każda ma inny wpływ. Tak więc firma, która buduje na przykład mieszkania socjalne, będzie miała wpływ społeczny. Największy wpływ firmy Vink zawsze będzie miał charakter ekologiczny.
Kiedy przyjrzeliśmy się naszym emisjom CO2, zauważyliśmy, że zużycie materiałów było naszym największym źródłem emisji. Przeanalizowaliśmy różne rodzaje materiałów i jaka byłaby emisja CO2, gdybyśmy poddali ten materiał recyklingowi. Zobaczyliśmy, że możemy osiągnąć redukcję nawet o 90%, osiągając proces w pętli zamkniętej w całym łańcuchu dostaw.
Rozpoczęliśmy nasz program recyklingu, ponieważ byliśmy niezadowoleni z metod stosowanych przez większość europejskich organizacji zajmujących się recyklingiem. Większość tych modeli biznesowych jest prosta: odbierają towary od przetwórców, przecierają je, aby były łatwe w transporcie, a następnie eksportują je do Azji, gdzie ludzie płacą dużo pieniędzy za te materiały. Ale kiedy już dotrze do Azji, nigdy więcej nie zobaczysz tych surowców: w większości przypadków trafiają one do produktów gorszej jakości, takich jak znaki drogowe. Ponadto polimery są często mieszane w różnych produktach, co sprawia, że osiągnięcie obiegu zamkniętego jest prawie niemożliwe.
Wyjątkową pozycją firmy Vink jest bezpośredni kontakt z naszymi klientami, producentami półfabrykatów z tworzyw sztucznych. Więc teoretycznie możemy zamknąć pętlę. Zaczęliśmy odbierać materiały od naszych klientów i znaleźliśmy sposób na ich ponowne przetworzenie w surowiec. Następnie możemy zachować wartość i właściwości materiału, oddzielając różne tworzywa sztuczne, aby uzyskać w pełni przetworzone arkusze plastiku, które będą miały takie same właściwości materiałowe jak produkty pierwotne. W ten sposób nasi klienci mogą (częściowo) stać się swoim własnym dostawcą surowców.
Czy ten proces działa dla wszystkich tworzyw sztucznych? Jak często tworzywa sztuczne mogą być poddawane recyklingowi?
Tak, ten proces działa w przypadku większości tworzyw sztucznych. Częstość recyklingu plastiku jest różna. Kilka polimerów można poddawać recyklingowi mechanicznemu do 15 lub 20 razy bez utraty ich właściwości materiałowych. Istnieją polimery, które można wykorzystać do recyklingu trzy lub cztery razy, zanim zaczną się znacznie degradować. Zależy to od rodzaju polimeru i metody recyklingu.
Z jednej strony masz recykling mechaniczny, w którym odbierasz materiał, ponownie go rozdrabniasz, aby znów był mały, ponownie stapiasz go w granulki, a następnie ponownie stapiasz w arkusz z tworzywa sztucznego.
Z drugiej strony możemy poddać je recyklingowi chemicznemu. Największą zaletą recyklingu chemicznego jest to, że można przetwarzać polimery w nieskończoność. Na przykład możesz zobaczyć strukturę chemiczną PMMA [poli(metakrylanu metylu)] jako łańcuch. W procesie polimeryzacji rozrywamy ten łańcuch, aby dostać się do elementów budulcowych polimeru. Następnie sprzedajemy te klocki z powrotem naszym dostawcom, którzy ponownie tworzą z nich łańcuch.
Bas Gepkens (z lewej) i Gerry Van Alst
Recykling chemiczny to proces, który wciąż jest udoskonalany. Kilka firm jest bardzo zaawansowanych w opracowywaniu nowego sposobu depolimeryzacji, przy znacznej redukcji zużycia energii i chemikaliów.
Najważniejszym czynnikiem jest współpraca z naszymi klientami i dostawcami. Praca z nimi jest najważniejszym krokiem w rozwoju procesów o obiegu zamkniętym.
Jaka jest logistyka radzenia sobie z ogromnymi ilościami polimerów, które do Ciebie wracają?
W Holandii każdego dnia do naszych klientów dojeżdża około 20 ciężarówek. Zaopatrujemy klientów w skrzyniopalety – ponad 1000 skrzynek w samej Holandii. Staramy się łączyć dostarczanie i odbieranie odpadów ze standardowym zamawianiem, aby było to jak najbardziej efektywne. Co tydzień trzy ciężarówki materiału wracają do naszych dostawców.
Dyskutujemy również o zastosowaniu tych koncepcji w pobliskich krajach, takich jak Belgia, Niemcy, Dania i Skandynawia.
Co jeśli podłoże zostało spryskane atramentem, który nie jest szczególnie przyjazny dla środowiska? Czy ma to wpływ na proces recyklingu?
Zależy to od rodzaju polimeru i sposobu recyklingu. Weźmy PMMA, na którym drukuje wielu klientów. PMMA jest przez większość czasu materiałem przezroczystym, a atrament UV nie stanowi żadnego problemu, ponieważ w procesie recyklingu chemicznego atrament się rozpuści. A jeśli robisz to mechanicznie, nie ma znaczenia, że nasi klienci drukują cały PMMA, ponieważ jest on rozdrabniany, a następnie topiony i ponownie topiony. W recyklingu mechanicznym obowiązuje bardzo prosta zasada. Jeśli nie jest jasne, kiedy wchodzi, nie będzie jasne, kiedy wychodzi.
Posiadamy również w sprzedaży dużo białego PCV. Jeśli nasi klienci drukują na nim, nie jesteśmy w stanie ponownie zrobić z niego białej kartki. Będzie więc na przykład czarny. Ale nadal możesz zmniejszyć całkowitą pojemność pierwotnego materiału. Tak więc 10% lub 5% na lewej warstwie, a następnie 5% na prawej warstwie. Możesz również kupić go tylko z jedną warstwą. W ten sposób produkt nadal jest poddawany recyklingowi, ale niewielka część to nadal materiał pierwotny.
Czy pojawiły się jakieś szczególne problemy w programie odbioru?
Ogromnym problemem jest to, że klienci nie rozdzielają odpowiednio materiałów. Niektórzy mogą łączyć PVC z PETG [glikolem z politereftalanu etylenu] w jednym pudełku. Nie możemy z tym pracować. Jeśli polimery zostaną zmieszane, może to spowodować uszkodzenie naszych maszyn i koszty w wysokości 100 000 euro lub więcej.
Musimy więc w pełni ufać naszym klientom. A to oznacza, że nie stosujemy tego programu ze wszystkimi. Ci, z którymi współpracujemy, podpisują z nami umowy, zobowiązując się do oddzielania różnych polimerów. Mamy również pracowników sprawdzających wszystkie dostarczane tworzywa sztuczne, używając czegoś, co nazywamy „pistoletem”, który mówi nam, jaki to materiał. Mówi nam: To jest PETG. To jest PMMA. To jest poliwęglan. To trzy wyraźne materiały, które trudno rozróżnić.
Wybieramy tych klientów, których zrównoważony rozwój jest osadzony w ich filozofii, w ich zasadach przedsiębiorczości. Powinno to być również częścią Twojej strategii. W tej chwili koszt tych produktów pochodzących z recyklingu jest znacznie wyższy niż w przypadku arkuszy pierwotnych. W przyszłości, jeśli więcej firm zdecyduje się dołączyć do tych inicjatyw, wolumen wzrośnie, tworząc korzyści skali. W związku z tym cena kosztów spadnie.
Ale jeśli pracujesz nad tym teraz, a zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszy, zyskasz przewagę konkurencyjną, ponieważ możesz pokazać klientom, że masz doświadczenie w tej dziedzinie, że masz już wdrożone koncepcje recyklingu. W obiektywny sposób możesz pokazać, że tak naprawdę jesteś swoim własnym dostawcą surowców.
W jaki sposób firma Vink będzie nadal działać na rzecz gospodarki o obiegu zamkniętym w branży oznakowania i tworzyw sztucznych?
Obecnie istnieje europejskie prawodawstwo dotyczące branży opakowaniowej, które wymaga od dostawców w branży opakowaniowej stosowania, w miarę możliwości, minimum 15% do 30% materiału pochodzącego z recyklingu, z oczywistych powodów z wyłączeniem opakowań przeznaczonych do kontaktu z żywnością i opakowań medycznych. Tak więc przemysł opakowaniowy jest zawsze dotknięty w pierwszej kolejności. Na drugim miejscu plasuje się przemysł gotowych tworzyw sztucznych. To już jest coś, co próbujemy sprzedać naszym klientom: pulpity nawigacyjne, które pokazują, ile ton różnych polimerów dostarczyli z powrotem i ile ton materiału z recyklingu już kupili. Na przykład, jeśli klient kupuje 10 ton PCW z recyklingu i dostarczył osiem ton, może obiektywnie powiedzieć, że jest w 80% swoim własnym dostawcą surowców.
Zachęcamy również naszych dostawców i klientów do certyfikacji. Kiedy wszyscy jesteśmy certyfikowani, jest to całkowicie zamknięta pętla. Wtedy naprawdę wiesz, że nasze praktyki są bardzo zrównoważone.
Ale moim zdaniem najważniejszym osiągnięciem jest to, że przestaliśmy wysyłać materiały do Azji. Jeśli jest to cenny surowiec, musimy zatrzymać go w Europie. A jeśli zastosujesz odpowiednie procesy, można to w pełni zapisać. Myślę, że to jest coś, o czym ludzie powinni wiedzieć. Na przykład spójrz na POM [polioksymetylen], polimer, którego było bardzo mało w ciągu ostatnich sześciu lub siedmiu miesięcy. Gdyby każdy dał nam swoje ścinki, moglibyśmy zrobić z tego ponownie nowe arkusze.
Jeśli jeden z naszych klientów dostarczy 10 ton plastiku, może również odkupić podobną ilość arkuszy pochodzących z recyklingu (przy uruchamianiu maszyny zawsze występuje strata materiału). Dzięki temu możesz również zabezpieczyć własną dostępność materiału i zostać swoim własnym dostawcą. Ale myślę, że mamy jeszcze długą drogę do przebycia, jeśli chodzi o podkreślanie zalet pracy w obiegu zamkniętym.
Zostań członkiem FESPA, aby kontynuować czytanie
Aby przeczytać więcej i uzyskać dostęp do ekskluzywnych treści na portalu Club FESPA, skontaktuj się ze swoim lokalnym stowarzyszeniem. Jeśli nie jesteś obecnym członkiem, zapytaj tutaj . Jeśli w twoim kraju nie ma stowarzyszenia FESPA, możesz dołączyć do FESPA Direct . Po zostaniu członkiem FESPA możesz uzyskać dostęp do portalu Club FESPA.
Tematy
Ostatnie wiadomości
Steve Lister: praktyczny przewodnik po składaniu ekologicznych oświadczeń
Konsultant ds. zrównoważonego rozwoju i druku Steve Lister opisuje, jak drukarnie mogą uniknąć oskarżeń o greenwashing.
Czy marketing cyfrowy naprawdę działa lepiej niż marketing drukowany?
Czy w obliczu rosnącej popularności marketingu cyfrowego jest jeszcze miejsce na marketing drukowany w coraz bardziej internetowym świecie? Przyglądamy się, czy marketing cyfrowy działa lepiej niż drukowany, czy odwrotnie.